Bogumił Linka urodził się 5 lutego 1865 r. w Górkach koło Kolonii (gmina Świętajno). Ożenił się z Reginą Gallmeister, z którą miał 4 synów i 3 córki. Był baptystą. W 1896 r. przeprowadził się do Wawroch gdzie nabył 11-hektarowe gospodarstwo. Od około 1902 r, zaangażował się w sprawy publiczne. W Wawrochach pozyskał aż 13 członków dla utworzonego w 1910 r. Banku Mazurskiego w Szczytnie. W 1912 r. przed wyborami do parlamentu Rzeszy ukonstytuował się w Szczytnie Związek Obierczy Mazurskiej Partii Ludowej. Linka był zastępcą przewodniczącego związku. W sumie reprezentacja mieszkańców Wawroch w tym gremium składała się aż z 8 osób. Agitacja w Wawrochach i okolicach była na tyle silna, że agent niemieckiej policji przewidywał tu polskie zwycięstwo.
W 1919 r. B. Linka był jednym z najbardziej znanych, aktywnych, mazurskich działaczy. W związku z tym stanął na czele mazurskiej delegacji, która miała przekonać europejskie mocarstwa do przyznania Mazur Polsce bez plebiscytu. W delegacji brał udział również syn Bogumiła, Wilhelm. Linka odbył rozmowę między innymi z Marszałkiem Fochem. Niemcy przybrali strategię polegającą na ośmieszaniu mazurskich delegatów. Miały to być osoby przekupione i sterowane przez Polaków. Po powrocie do Wawroch Linkowie zostali aresztowani za zdradę stanu. Wówczas rodzinie Linki zaczęła dokuczać podpuszczona przez niemiecką propagandę antypolska część mieszkańców Wawroch, zwłaszcza sąsiedzi. Rozpuszczano pogłoski, że u Linków znaleziono pokaźne sumy pieniędzy pochodzących rzekomo z przekupstwa. Odbył się proces, w którym na skutek nacisków Paryża wszyscy delegaci skazani zostali tylko na 1,5 roku twierdzy. Wyroki nie zostały wykonane. Po powrocie z więzienia Linka zaangażował się w przygotowania do plebiscytu. 21 stycznia 1920 r. działacze mazurscy zorganizowali zebranie w hotelu Cafié Germania. Na organizację zebrania niemieckie władze wydały pozwolenie, pomimo tego zdecydowały się na jego rozbicie i rozliczenie się z Linką. W pewnym momencie do sali wtargnęli uzbrojeni w kije i pałki ludzie i zaczęli okładać nimi znajdujących się w środku bezbronnych Mazurów. Wiele osób zostało ciężko pobitych. Z największą zajadłością bito Bogumiła Linkę, którego oprawcy dopadli w lokalu „Mazura” (obecnie SKOK). Najprawdopodobniej była to akcja przygotowana za wiedzą landrata Posera. Linkę wskazać miał Mazuch z Wawroch. Po tych wydarzeniach przetransportowano będącego w ciężkim stanie Linkę do Wawroch i ukrywano go przez kilka tygodni w jego gospodarstwie. 4 marca podjęto nieudaną próbę przetransportowania go do Olsztyna. Linka trafił do olsztyńskiego szpitala dopiero około 10 marca. Zmarł 29 marca 1920 r. Pochowany został w Olsztynie. Po pogrzebie jego grób został sprofanowany. Propaganda niemiecka głosiła, że przyczyną jego śmierci był rak żołądka. Po śmierci Bogumiła Linki nie ustały prześladowania jego rodziny. Postać Bogumiła Linki spopularyzował w Polsce Melchior Wańkowicz w swym reportażu “Na tropach smętka”.
Źródło: powiatszczycienski.pl